Patron Szkoły Podstawowej
Tadeusz Rejtan (albo Reytan) (1742 – 1780) uczestnik Konfederacji Barskiej (1773) poseł ziemi nowogródzkiej na polski Sejm. Sprzeciwiał się zawiązaniu na sejmie konfederacji pod przewodnictwem księcia Adama Ponińskiego, umożliwiającej zatwierdzenie traktatu rozbiorowego. Gdy na polecenie marszałka sejmu Ponińskiego, posłowie skierowali się ku wyjściu, Rejtan rzucił się na próg, starając się zagrodzić drogę wychodzącym (opuszczenie sali obrad oznaczało zgodę posłów na uznanie decyzji konfederackich rozbiór Polski). Scenę tę przedstawia obraz Jana Matejki „Rejtan”
Scena tego protestu rozegrała się 21 kwietnia 1773 roku na Zamku Królewskim w Warszawie, w trzecim dniu trwania sesji i miała na celu niedopuszczenie do urzeczywistnienia sejmu skonfederowanego, w którym nie obowiązywała zasada liberum veto. Aby nie dopuścić posłów do izby Senatu, zaklinając ich na miłość Boga i Ojczyzny, Rejtan w geście rozpaczy rzucił się na ziemię, zagradzając własnym ciałem przejście do sali obrad. Niewiele to dało; ostatecznie tylko trzech posłów pozostało w Sali Poselskiej: Rejtan, Kossak i Bohuszewicz, którzy trwali tam aż do 24 kwietnia. Były to dni, które dały początek sławie Rejtana, czyniąc z niego postać wzorowego patrioty, wzór godny naśladowania.
Po sejmie Tadeusz Rejtan wycofał się z życia publicznego, osiadając w rodzinnej wsi Hruszówce, gdzie dnia 8 września 1780 r. zmarł, najprawdopodobniej śmiercią samobójczą. Znalazło to odzwierciedlenie już w kilka lat po jego śmierci w postanowieniu królewskim. W okresie Sejmu Czteroletniego, wkrótce po ogłoszeniu Konstytucji Trzeciego Maja król nakazał wmurować w Sali Poselskiej na Zamku tablicę ku jego czci. I tak rozpoczęła się trwająca do dziś legenda Rejtana. Sprzyjała jej atmosfera niewoli i romantyczna idea wolności, której bliskie były Rejtanowskie gesty. Historia trzech dni Rejtana jest nurtem „przepływającym przez nasze dzieje”; przerodziła się ona w „symbol i mit narodowy”. Rejtan za swoje „bezradne protestacje moralne – doznał glorii bohatera”. Jednakże przeżycia kwietniowych dni okazały się zgubne dla ich bohatera. Wrażenia były tak silne, a rozpacz tak wielka, wyciskająca tak ogromne piętno na jego psychice, że nie mógł już wrócić do normalnego życia. Gdy wyczerpany fizycznie i nerwowo opuszczał Salę Poselską, był całkowicie załamany.
Jako uczestnik Konfederacji Barskiej (1768) nie pozostawił żadnych śladów swojej działalności. Tylko z Pamiętników Niemcewicza dowiadujemy się, że jako poseł nowogródzki pisał notatki „O moim posłowaniu na sejm”. Po wydarzeniach kwietniowych siedem lat życia spędził częściowo w Warszawie, często zmieniając kwatery i wiele podróżując. Przebywał też w rodzinnych stronach, angażując się w sprawy majątkowe rodziny. Tadeusz Rejtan był typowym przedstawicielem kresowej szlachty tamtych czasów. W Hruszówce na Polesiu, gdzie przyszedł na świat, spędził też ostatnie lata życia otoczony opieką rodziny. Wyróżniał się wrażliwością na sprawy kraju; swoje zaangażowanie podczas kwietniowych dni roku 1773 przypłacił obłędem, który był bezpośrednią przyczyną zgonu. Ponieważ uznano go za samobójcę, nie mógł być pochowany w kościele w Lachowiczach; miejscem jego pochówku stał się ogród w Hruszówce. W czasie burzliwych dziejów tej ziemi miejsce spoczynku Tadeusza Rejtana było wielokrotnie plądrowane i bezczeszczone. W roku 1928 prawnuk Rejtana, Henryk Grabowski, wystawił w Hruszówce kaplicę i umieścił w niej odnalezione kilka lat wcześniej domniemane szczątki sławnego przodka. Jednakże w nadchodzących latach kaplica podzieliła los wielu pamiątek na tamtych terenach. We wrześniu 1939 roku spłonęła, a jej fundator został zamordowany przez zbolszewizowanych miejscowych chłopów. Losy Rejtana i jego rodziny przypominają losy wielu postaci i rodzin najbliższej okolicy… W pełni udokumentowanych historycznie faktów, jak wiadomo, z życia bohatera narodowego zachowało się niewiele. Bogata jest natomiast legenda, w której wyczyny innych Rejtanów przypisuje się bohaterowi kwietniowych dni 1773 roku. Przykładem może być poemat Mickiewicza, w którym nazwisko Rejtana pojawia się wielokrotnie, zawsze jest przyporządkowane Tadeuszowi, choć przypisywane mu czyny rozegrały się już po jego śmierci.
Pamiątek po Rejtanie też zostało niewiele. W Lachowiczach usypano kopiec na jego cześć i wystawiono pomnik w pobliżu dworu w Hruszówce. W czasie powstania styczniowego w obawie przed zniszczeniem pomnik ukryto i kilkanaście lat przeleżał w skrzyniach. W 110. rocznicę śmierci bohatera, w 1890 roku, pomnik przekazano magistratowi Krakowa, gdzie ze względu na duże swobody narodowe mógł stanowić oficjalną pamiątkę z dziejów upadku Polski. Stał tam na skwerku przy ulicy Basztowej przez ponad 50 lat. Tak dotrwał aż do czasów okupacji hitlerowskiej i przetrwał zawieruchę wojenną, jakoś nie wadząc władzom Generalnej Guberni. Zaniedbany i niekonserwowany, niszczał z roku na rok. Będąc w złym stanie, w roku 1946 zwalił się na skutek gwałtownej burzy. Szczątki pomnika usunięto i pamiątka po „symbolu narodowym” przepadła bezpowrotnie. Zaginął również ślad po kaplicy w Hruszówce; pamięć po trzydniowym bohaterze zachowała się tylko na tamtym terenie w nazwie stacji kolejowej w rejonie lachowickim: Rejtanowo.
Źródło: Stanisław Tubek, 220 rocznica śmierci. Kłopoty z biografią Tadeusza Rejtana.